Gwarantowany kredyt mieszkaniowy – dla kogo?

Gwarantowany kredyt mieszkaniowy –  to nowa ustawa, która wchodzi w życie z końcem maja. Na czym polega? Kto skorzysta?

Głównym założeniem ustawy o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym jest poprawa sytuacji mieszkaniowej Polaków. Umożliwi ona zaciągnięcie kredytu bez wkładu własnego. Wkład własny będzie kwotą objętą gwarancją przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Będzie to wsparcie dla osób prowadzących gospodarstwo domowe w Polsce lub poza jej granicami (warunkiem jest posiadanie polskiego obywatelstwa. Gwarantowany kredyt mieszkaniowy będzie udzielany w złotówkach, na okres co najmniej 15 lat. Co najważniejsze – osoby ubiegające się o kredyt gwarantowany muszą mieć zdolność kredytową.

Środki z udzielonego kredytu musza zostać przeznaczone na pokrycie części lub całości kosztów związanych z:

– nabyciem prawa własności lokalu mieszkalnego, domu jednorodzinnego lub nieruchomości gruntowej,

– budową i wykończeniem domu jednorodzinnego,

– wkładem budowlanym.

Gwarantowany kredyt mieszkaniowy zostanie udzielony osobom, które nie są właścicielami i nie przysługuje im spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, lub domu jednorodzinnego. W przypadku rodzin z dziećmi możliwe jest posiadanie prawa własności lokalu lub domu, jednak jego powierzchnia nie może przekraczać:

– dwójka dzieci – 50m2,

– trójka dzieci – 75m2,

– czworo dzieci – 90m2,

– pięcioro lub więcej dzieci – nie ma minimalnej powierzchni.

O kredyt nie mogą ubiegać się osoby:

– którym udzielono innego gwarantowanego kredytu mieszkaniowego

– które 5 lat przed złożeniem wniosku zbyły prawo własności do lokalu w drodze darowizny osobie z I lub II grupy podatkowej (czyli ogólnie rodzinie).

Cena lokalu, na który będzie zaciągany kredyt, musi mieścić się w określonym zakresie ceny za metra kwadratowy z uwzględnieniem lokalizacji.

Kwota objęta gwarancją nie może być niższa niż 10% oraz wyższa niż 20% wydatków, na które udzielany jest kredyt. Nie może ona przekroczyć kwoty 100 000zł.

Zakupiony lokal, bądź dom nie może być miejscem wykonywania działalności gospodarczej.

Należy liczyć się z tym, że koszt takiego kredytu będzie wyższy, ponieważ ustawa przedwiduje gwarancję wkłądu własnego, a nie jego spłatę, bądz finansowanie. Dodatkowo Bank Gospodarstwa Krajowego pobiera opłatę prowizyjną w wysokości 1.0%. Możliwe jest jednak ubieganie się o spłatę rodzinną po spełnieniu warunków opisanych w ustawie.

 

Jak wziąć kredyt hipoteczny z głową?

Zakup mieszkania jest poważną życiową decyzją. A kredyt hipoteczny to dodatkowe, duże zobowiązanie wobec banku. Decyzji o zakupie nie można podejmować pochopnie. Podpowiadamy, o czym pamiętać i na co zwracać uwagę, aby nie wpaść w finansową pułapkę.

Określ swoje potrzeby

Oglądając oferty mieszkań, szczególnie jeśli kupujemy naszą pierwszą nieruchomość, zachwytom może nie być końca. W każdym mieszkaniu lub domu można zobaczyć coś wyjątkowego. Wyobrażamy sobie, jak będzie w nim wyglądać nasze życie. Należy jednak przestrzegać pewnej zasady i nie kupować pierwszego mieszkania, jakie oglądamy. Chyba, że wracamy do tej oferty po weryfikacji innych, na tle których wydaje się najatrakcyjniejsza. Pamiętajmy jednak, że nieruchomości są prezentowany w taki sposób, aby podkreślić ich zalety, nie oznacza to jednak, że są nam one potrzebne do codziennego funkcjonowania. Cztery pokoje dla pary, sauna, czy stumetrowy taras mogą być świetnym dodatkiem, jednak nie są niezbędne do życia, a znacznie podnoszą cenę zakupu.

Ocen swoją zdolność kredytową

Każdy bank przed wydaniem decyzji o udzieleniu kredytu skrupulatnie prześledzi naszą zdolność kredytową. A składają się na nią nie tylko nasze bieżące dochody i zobowiązania, ale również historia spłaconych już pożyczek, kredytów i debetów. Zdolność kredytową trzeba wypracować, ale można ją również za pomocą różnych działań poprawić. Uważajmy jednak, aby nie dać się skusić każdej ofercie kredytowej. Bank może bowiem kusić nas jak najwyższą kwotą pożyczki, ponieważ to oznacza dla niego wyższy zarobek. Nie oznacza to jednak, że musimy taką ofertę wybrać i od razu brać pół miliona na zakup nieruchomości. Wysokość kredytu powinna być dostosowana do naszych możliwości finansowych, ale również potrzeb (patrz akapit wyżej).

Na ile mnie stać?

Ocenę zdolności kredytowej powinniśmy również przeprowadzić sobie sami. Trzeba dobrze przemyśleć, jaka wysokość raty nie spowoduje, że nasz komfort życia znacznie się obniży. I chociaż można się zdyscyplinować i prowadzić oszczędniejsze życie, to z drugiej strony po roku czy dwóch takie odmawianie sobie wszystkiego w imię kredytu może wpływać na nas bardzo negatywnie. Będziemy nie tylko zestresowani, ale również zmęczeni i zwyczajnie nieszczęśliwi. Trzeba zadać sobie pytanie, czy ważniejsze jest dla nas większe, lepiej położone, droższe mieszkanie, czy dwa pokoje będą wystarczające, jeśli raz w roku będziemy mogli sobie pozwolić na wakacje, a jak nas najdzie ochota zjeść obiad na mieście?

Jakie dodatkowe koszty mogę ponieść?

Mowa tu przede wszystkim o opłatach notarialnych, wkładzie własnym, ubezpieczeniu, wydatkach na remont i wykończenie, ale również kosztach nie wyrażonych w pieniądzu. Chodzi tu o czas, jaki jesteśmy w stanie i chcemy poświęcić na dojazd z domu do pracy, szkoły dzieci, czy do centrum miasta. Kwestia ta jest bardzo indywidualna, jedni cenią sobie miejski zgiełk, inni nie wyobrażają funkcjonowania w domu na uboczu, blisko natury. Pamiętajmy jednak, że nieruchomości oddalone od centrum są tańsze i mniej zapłacimy za ich zakup, ale jeśli będzie to oznaczać codziennie dwugodzinne dojazdy do pracy, to sumując koszty paliwa i poświęcony czas, oszczędność taka może się okazać pozorna. Spytajmy również o czynsz i inne koszty utrzymania mieszkania, ponieważ są to stałe wydatki, które wraz z ratą kredytu będziemy musieli co miesiąc opłacać.

Myśl perspektywicznie

Kredyt hipoteczny to zobowiązanie nawet na 30 lat, w tym czasie wydarzyć się może wiele rzeczy. Mimo, że nie myśli się o nich w chwili podpisywania umowy, to warto się od nich ubezpieczyć. Ubezpieczenie na życie, czy od utraty pracy jest co prawda dodatkowym wydatkiem, jednak w podbramkowej sytuacji może nas, albo naszych bliskich uratować od poważnych finansowych tarapatów.

Pamiętajmy, że pierwsze mieszkanie często nie jest naszym ostatnim, a nieruchomość można zawsze sprzedać, nawet z kredytem hipotecznym. Podejmując decyzję o zakupie kierujmy się więc chłodną kalkulacją i względami praktycznymi, abyśmy nie wpadli w spiralę zadłużenia zaciągając kredyt, na który tak naprawdę nas nie stać.

Klucz za dług – ważna zmiana w kredytach mieszkaniowych

Szykuje się zmiana w kredytach mieszkaniowych. Rząd chce wprowadzić do nich możliwość pozbycia się kredytu, w zamian za przeniesienie własności nieruchomości na bank. Opcja ta nie będzie jednak dostępna dla wszystkich.

Czy takie rozwiązanie będzie korzystne?

Jest to rozwiązanie znane w innych systemach finansowych i stosowane między innymi w Stanach Zjednoczonych. Komisja Nadzoru Finansowego chce, aby również polskie banki rozszerzyły swoją ofertę o taką możliwość. Rozwiązanie to powoduje zwolnienie ze zobowiązań wobec banku, w zamian za przekazanie mu własności nieruchomości, na której zakup bank udzielił kredytu. Ma ono zarówno wady i zalety. Do zalet należy całkowite zamknięcie kredytu i uregulowanie zadłużenia wobec banku. Wadą natomiast jest to, że w niektórych przypadkach, szczególnie jeśli kredytobiorca wpłacił duży wkład własny i spłacił już znaczną część kredytu, wyjście to może być dla niego zwyczajnie nieopłacalne.

Dla kogo będzie możliwe?

Zmiana w kredytach mieszkaniowych tzw. „klucz za dług” miałaby wejść w życie za sprawą nowelizacji Rekomendacji S. Opcja ta dotyczy kredytów zabezpieczonych hipoteką na nieruchomości mieszkalnej. Z możliwości tej skorzystać będą mogli tylko ci kredytobiorcy, którzy przy zaciąganiu kredytu dysponowali wkładem własnym w wysokości co najmniej 30 % wartości nieruchomości, na której ustanowiono zabezpieczenie, i na zakup której bank udzielił kredyt. Obecnie wysokość minimalnego wymaganego wkładu własnego przy standardowych kredytach hipotecznych wynosi 20 %. Dodatkowe kryteria, jakie będzie musiał spełnić klient chcący skorzystać z opcji „klucz za dług” to:

– osiąganie dochodów wyższych od przeciętnego poziomu wynagrodzeń w gospodarce albo w regionie zamieszkania,

– uzyskanie wartości wskaźnika Dtl maksymalnie na poziomie 35 %.

Wskaźnik ten obrazuje, jaka część dochodów przeznaczana jest miesięcznie na spłatę wszystkich zobowiązań kredytowych.

Wiadomo również, że koszty takiego kredytu byłyby wyższe, na razie jednak nie podano szczegółów w tym zakresie.

Normalnie w przypadku problemów ze spłatą kredytu właściciel mieszkania może je sprzedać i spłacić zadłużenie wobec banku. Jeśli jednak nie uda mu się sprzedać mieszkania w cenie wyższej lub równej cenie zakupu, wówczas środki ze sprzedaży mogą być niewystarczające na spłatę należności wobec banku. W innym przypadku mieszkanie zajmie i sprzeda komornik, a to dla dłużnika jest najmniej opłacalnym wyjściem. W przypadku „klucza za dług”, bank od razu przejmie własność nieruchomości, nie ma więc potrzeby przeprowadzania sprzedaży, a dług zostanie w całości spłacony. W tym wypadku jednak dłużnik straci pieniądze, które przeznaczył na wkład własny, lub wykończenie. Biorąc pod uwagę to, a także wyższe wymagania dla kredytobiorców oraz większy koszt kredytu może się okazać, że opcja „klucz za dług” będzie najbardziej korzystna dla banków.

Kredyt hipoteczny na macierzyńskim – czy to możliwe?

Kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, dokładniej jego zaciągnięcie, wymaga zbadania przez bank tego, jak wygląda zdolność kredytowa potencjalnego kredytobiorcy. Banki w tym zakresie mają zupełnie indywidualną politykę. Jak więc podchodzą do kobiet na urlopie macierzyńskim? Czy uzyskanie zgody na kredyt hipoteczny w takim okresie swojego życia jest w ogóle możliwe?

Przed podjęciem decyzji o zakupie mieszkania, przychodzą nam do głowy różne myśli. Zastanawiamy się czy dostanę kredyt hipoteczny i w jakiej wysokości. Czy może bardziej opłaca mi się wynajmować mieszkanie, czy odwrotnie? Jeśli odpowiedź na ostatnie pytanie jest pozytywna i decydujemy, że jednak chcemy w końcu osiąść gdzieś na stałe, pozostaje nam przeprawa z bankiem. Bank będzie musiał zdecydować, czy i w jakiej wysokości przyznać nam kredyt hipoteczny.

Proces decyzyjny banki rozpoczynają od zbadania naszych możliwości finansowych, czyli od sprawdzenia jak wygląda nasza zdolność kredytowa i jak wysokie raty jesteśmy w stanie spłacać. Kobieta pracująca na umowę o pracę, może przez 20 tygodni w roku przebywać na urlopie macierzyńskim, pobierając przy tym 100 % wynagrodzenia. Jak na tę kwestię zapatrują się banki?

Warunki uzyskania kredytu hipotecznego w poszczególnych bankach

Otóż z rankingu kredytów hipotecznych opublikowanego na bankier.pl, wynika, że dla większości instytucji przebywanie kobiety jako współkredytobiorcy na urlopie macierzyńskim, nie wpływa na decyzję o udzieleniu kredytu, ani na jego wysokość. Na potrzeby rankingu przyjęto, że o kredyt stara się małżeństwo wychowujące jedno dziecko. Jednakże większość banków stawia przy tym dodatkowe wymagania, jakie należy spełnić, np.:

– Alior Bank – zdolność kredytowa wyliczana jest na podstawie kwoty 80% wynagrodzenia zasadniczego wskazanego w zaświadczeniu.

– Bank BGŻ BNP Paribas – zdolność kredytowa uwzględnia zasiłek macierzyński, jeżeli:

1) minimalny okres zatrudnienia u aktualnego pracodawcy wynosi 6 miesięcy oraz

2) nie jest jedynym źródłem dochodu uwzględnianym w zdolności kredytowej.

– Bank Pekao – dopuszcza się przyjęcie kwot uzyskiwanych z zasiłku macierzyńskiego/rodzicielskiego, jeśli wnioskodawca oświadczy, że po okresie urlopu macierzyńskiego wraca do pracy oraz poda koszt opieki zastępczej nad dzieckiem.

– Credit Agricole – w przypadku umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, przebywanie współkredytobiorcy na urlopie macierzyńskim nie stanowi przeszkody.

– PKO BP – zdolność kredytowa obliczania jest na podstawie kwoty wynikającej z przedłożonych dokumentów*.

 

Jak widać z powyższego, otrzymanie kredytu na urlopie macierzyńskim nie jest niemożliwe. Może być jedynie obarczone dodatkowymi warunkami. Każdy bank postępuje w tej kwestii inaczej, dlatego przed wybraniem oferty kredytowej, należy przejrzeć kilka z nich, by wybrać tę najkorzystniejszą.

 

 

 

 

 

 

 

*Źródło: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Urlop-macierzynski-a-kredyt-hipoteczny-czy-banki-uwzglednia-zasilek-7590277.html

Odwrócona hipoteka korzyści

Odwrócona hipoteka ciągle jest w Polsce produktem niszowym, głównie dlatego, że wiele osób upatruje w niej podstępnych działań banków, które chcą przejmować na własność nieruchomości seniorów. Faktem jest, że jeśli hipoteka nie zostanie spłacona, wtedy bank stanie się właścicielem nieruchomości, ale taka umowa wiąże się z szeregiem korzyści dla kredytobiorcy.

Przede wszystkim ma on możliwość otrzymania solidnego zastrzyku gotówki, którą może wykorzystać w dowolny sposób. Może być to wsparcie domowego budżetu, ale również spełnienie marzeń, na które nigdy nie było czasu albo środków.
Odwrócona hipoteka może więc stanowić dodatek do świadczenia emerytalnego.
Pożyczka nie musi być spłacana dopóki kredytobiorca żyje. Po jego śmierci to na spadkobierców przechodzi zobowiązanie względem banku. Jeśli nie uregulują hipoteki, wtedy mieszkanie stanie się własnością banku. Wysokość hipoteki jest jednak niższa niż wartość mieszkania, ponieważ banki udzielają pożyczek z reguły na maksymalnie połowę ich ceny. Dlatego też dla spadkobierców będzie to kwota niższa niż w przypadku zakupu mieszkania.

Kredytobiorca pozostaje przez cały czas pełnoprawnym właścicielem nieruchomości, a jego mieszkanie może stać się składnikiem majątku generującym przychód. O ile będzie się on wywiązywał ze swoich obowiązków, tj. opłacał podatki i ubezpieczenie, utrzymywał nieruchomość w stanie niepogorszonym, bank wypłaci mu jednorazowo lub w ratach określoną w umowie kwotę, nie pozbawiając go prawa własności. Zobowiązanie wobec banku staje się wymagalne dopiero w momencie śmierci kredytobiorcy, więc nie będzie on obciążony dodatkowymi opłatami bankowymi czy koniecznością spłacania rat. Ponadto bank w przypadku umowy odwróconej hipoteki nie bada zdolności kredytowej, a właściciel nieruchomości nie musi wykazywać żadnego dochodu, by kredyt taki otrzymać.

Oczywiście jak w przypadku każdego produktu finansowego tak i w tym przed podjęciem decyzji o skorzystaniu z hipoteki należy przeanalizować płynące z tego korzyści oraz wady, gdyż sytuacja finansowa każdego kredytobiorcy powinna być rozpatrywana indywidualne. Warto przedtem skonsultować się z wykwalifikowanym doradcą, który wyjaśni wszystkie zawiłości procedur bankowych oraz pomoże w wyborze najlepszego rozwiązania.