Strata ulgi mieszkaniowej – jak tego uniknąć?

Dzięki skorzystaniu z ulgi mieszkaniowej sprzedając mieszkanie przed upływem 5 lat od jego nabycia można zaoszczędzić tym samym 19% należnej daniny. Warunkiem jest przeznaczenie kwoty uzyskanej ze sprzedaży na własne cele mieszkaniowe. O tym, że przepisy ulegną zmianie pisaliśmy już wcześniej (Ulga mieszkaniowa zmieni się na lepsze). Fiskus wydał interpretację, zgodnie z którą po skorzystaniu z ulgi i zakupie kolejnej nieruchomości, nie trzeba w niej mieszkać latami, aby z ulgi można było skorzystać ponownie.

Jak sytuacja ulgi mieszkaniowej wygląda obecnie?

Najnowsza interpretacja Krajowej Izby Skarbowej z 3 września 2019r. (sygn. 0113-KDIPT2-2.4011. 369.2019.2.KR) potwierdza, że nie ma minimalnego okresu, po upływie którego można przenieść prawo własności lokalu, aby nie stracić ulgi mieszkaniowej. Regulacji takich brak w przepisach prawa, próżno jej również szukać w orzecznictwie organów administracyjnych i wykładni organów skarbowych.

Oznacza to, że po zakupie nieruchomości, na którą przeznaczono środki z ulgi mieszkaniowej, nie trzeba w niej mieszkać kilka lat, aby móc ją sprzedać i ponownie skorzystać z ulgi. Podatnicy miewali bowiem wątpliwości co do tego, jak długo należy zajmować lokal, aby nie stracić ulgi, która przysługiwała w związku z jego nabyciem. Czy trzeba czekać do przedawnienia zobowiązania podatkowego?

Okazuje się, że nie. Do sprzedaży nowo zakupionego mieszkania może nas bowiem zmusić sytuacja życiowa. Nagłe pogorszenie sytuacji finansowej, czy stanu zdrowia. Ważne jednak, aby w nowym lokalu pomieszkać chociaż przez kilka miesięcy. A to dlatego, że ulga podatkowa przysługuje osobom, które środki ze sprzedaży nieruchomości przeznaczyły na realizację własnych celów mieszkaniowych. Zakup mieszkania na wynajem takich celów nie realizuje, podobnie jak zakup mieszkania dla dziecka. Aby więc organy podatkowe nie poddały w wątpliwość podstawy do skorzystania z ulgi, z mieszkania trzeba przez jakiś czas rzeczywiście korzystać. Pamiętajmy, że fakt ten fiskus może łatwo zweryfikować, np. na podstawie rozmowy z sąsiadami.

Jednak sprzedając kolejne mieszkanie, ponownie stajemy się zobowiązani do zapłaty podatku dochodowego w wysokości 19%, czego możemy uniknąć korzystając z ulgi mieszkaniowej po raz drugi.

Inna możliwość uniknięcia podatku

Jest jeszcze jedna możliwość uniknięcia zapłaty podatku. Z obowiązku tego podatnik zostaje zwolniony, gdy zakupione mieszkanie podaruje najbliższej osobie. Przepisy prawa podatkowego ani orzecznictwo organów podatkowych oraz sądów administracyjnych nie określają (…) minimalnego okresu, po którym podatnik może przenieść prawo własności do lokalu mieszkalnego, tak by nie utracić prawa do skorzystania z ulgi. Prawa do zwolnienia nie traci zatem podatnik, który nabył lokal mieszkalny (udział w lokalu) na cele mieszkaniowe, mieszkał w tym lokalu mieszkalnym np. przez kilka miesięcy, a następnie przedmiotowy lokal (udział) zbył w drodze darowizny lub sprzedaży. (…)” – wskazano w uzasadnieniu interpretacji.

Pamiętajmy jednak, że pierwsze kilka miesięcy musimy w mieszkaniu spędzić, aby skarbówka nie podważyła, że środki ze sprzedaży poprzedniego mieszkania zostały wykorzystane na własne cele mieszkaniowe.

Ulga mieszkaniowa zmieni się na lepsze

W ramach zaproponowanej przez Ministerstwo Finansów nowelizacji ustawy o CIT, PIT, ordynacji podatkowej oraz innych ustaw, przygotowałno pakiet usprawnień systemu podatkowego. Ulga mieszkaniowa będzie jednym z obszarów, gdzie zajdą zmiany na lepsze.

Komu przysługuje ulga mieszkaniowa?

Ulga mieszkaniowa przysługuje osobom, które sprzedając mieszkanie przed upływem 5 lat od zakupu, przeznaczą uzyskane środki na własne cele mieszkaniowe. Mają na to dwa lata, a termin ten liczy się od końca roku kalendarzowego, w którym sprzedali nieruchomość. W ten sposób są zwolnione z konieczności odprowadzenia podatku w kwocie 19% od ceny sprzedaży. Warunek ten wydaje się być jasny, jednak pojawiają się różnice w jego interpretacji przez urzędy skarbowe. Mimo, iż orzecznictwo sądów wyraża jasne stanowisko.

Czy Urzędy Skarbowe inaczej interpretują ustawę?

Chodzi o wypadki, w których podatnik kupuje mieszkanie od dewelopera. Kiedy całość ceny zapłaci w określonym terminie,  to własność nieruchomości zostanie na niego przekazana już po upływie tego terminu.  Powinien dokonać tego w ciągu dwóch lat od dnia sprzedaży poprzedniej nieruchomości. Nie są to sytuacje rzadkie w przypadku zakupu od dewelopera, z uwagi na częste opóźnienia w realizacji inwestycji. Również dlatego, że własność nieruchomości jest faktycznie przekazywana na nabywcę nieraz kilka miesięcy po odbiorze mieszkania, i jest to praktyka powszechna. W kilku przypadkach jednak fiskus uznał, że warunek niezbędny do skorzystania z ulgi nie został spełniony (mimo zawarcia umowy deweloperskiej). Tłumaczył to tym, że ważny jest nie termin zapłaty ceny, a termin uzyskania własności, czyli dzień podpisania aktu notarialnego. Sądy powszechne stoją jednak na stanowisku, iż dla uznania, czy ulga przysługuje czy nie, należy brać pod uwagę to, czy nabywca przeznaczył środki ze sprzedanego mieszkania na cele mieszkaniowe w ciągu dwóch lat, czyli czy w tym okresie zapłacił umówioną cenę. Orzeczenie w tym przedmiocie wydał Naczelny Sądy Administracyjny. Mimo to nie wszystkie urzędy stosują tą interpretację.

Jakie zmiany przyniesie nowelizacja?

Nowelizacja ma te niejasności wyeliminować. Ponadto Ministerstwo zaproponowało wydłużenie terminu do 3 lat. Jest to więc dobra wiadomość dla osób, które chcą uniknąć zapłaty podatku, nie musząc się przy tym spieszyć z wydaniem pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży pierwszego mieszkania. Szczególnie cieszyć się powinni ci, którzy mieszkania szukają na rynku pierwotnym, to tutaj bowiem zdarzają się opóźnienia w odbiorze lokali sięgające nawet kliku miesięcy.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zmiana wejdzie w życie z nowym rokiem.