Jak prawidłowo wycenić mieszkanie do remontu?

Istnieje kilka powodów dla których osoby poszukują nieruchomości do remontu. Niektórzy szukają oszczędności, dlatego decydują się na zakup takiego mieszkania, by własnymi siłami przeprowadzić w nim remont. Inni natomiast poszukują tego typu nieruchomości w celach inwestycyjnych pod wynajem lub sprzedaż z zyskiem.

Jak prawidłowo wycenić ?

Przede wszystkim należy zacząć od skalkulowania prac remontowych, które będą wymagane w danej nieruchomości, a także od rzetelnej wyceny. O ile jest to możliwe warto wybrać się do takiego mieszkania z osobą, która na co dzień pracuje w branży wykończeniowej i będzie w stanie określić zakres prac. Istnieje wiele różnych form w jaki sposób odbywa się wycena prac remontowych, jednak najważniejszym czynnikiem jest marża danej firmy, która będzie zajmować się naszym remontem. Do najdroższych miejsc w mieszkaniu pod kątem przeprowadzanych prac należą kuchnia i łazienka. Aby określić wartość nieruchomości  przypadku samodzielnego zakupu warto udać się do rzeczoznawcy. Osoby starające się o kredyt nie będą miały takiego problemu, gdyż wycena to jedna z obowiązkowych procedur banku podczas wnioskowania kredytobiorcy.

Kredyt remontowy

Jeśli nie posiadamy odpowiedniej ilości środków na przeprowadzenie takiego przedsięwzięcia, możemy postarać się o kredyt na remont. Przy kredycie hipotecznym przyznawany jest jako górka podczas kredytowania na zakup. Formą zabezpieczenia w tym przypadku będzie przyszła wartość nieruchomości po zakończonym remoncie. Aby otrzymać pozytywną decyzje banku należy spełnić wiele formalności. Jedną z nich jest przedstawienie kosztorysu, a także pełnego harmonogramu prac. Całość musi zostać udokumentowana, a także rozliczona na podstawie przedstawionych faktur.

Kupujemy inwestycyjnie

W przypadku inwestowania poprzez zakup nieruchomości musimy zwrócić uwagę przede wszystkim lokalizację, która jest kluczowym elementem każdej tego typu transakcji. Od niej zależy jaki standard mieszkania jest wymagany i jaką kwotę możemy uzyskać podczas sprzedaży. Dokładnie taka sama strategia będzie przyjmowana podczas mieszkań pod wynajem. W atrakcyjnych dzielnicach ceny zawsze będą wyższe, w mniej korzystnych lokalizacjach zupełnie odwrotnie.

Oprocentowanie stałe, czy zmienne ?

Decyzja o kredycie hipotecznym nie należy do najłatwiejszych. Cały proces wymaga odpowiedniego przygotowania, ale przede wszystkim wyboru odpowiedniej oferty, która będzie dla nas korzystna w perspektywie spłaty w kolejnych latach. Pierwszą rzeczą, która powinna zwrócić naszą uwagę to rodzaj oprocentowania. Mamy do wyboru stałe lub zmienne.

Od początku…

Oprocentowanie kredytu to wyrażony w sposób procentowy wskaźnik, który pokazuje koszt odsetek zobowiązania w skali roku. Banki doliczają tę kwotę w odpowiednich proporcjach do comiesięcznych rat kredytowych. Im niższe oprocentowanie, tym niższe odsetki i niższy całkowity koszt kredytu.

Czym jest oprocentowanie zmienne?

Każdy kredyt hipoteczny ze zmiennym oprocentowaniem wiąże się ze zwiększonym ryzykiem. Jest to podyktowane zmianą stóp procentowych, które będą miały wpływ na wysokość naszych rat. Jedynym stałym elementem jest marża. Należy jednak pamiętać o tym, że nie ulega ona zmianie tylko wtedy, gdy wszystkie warunki umowy zostaną spełnione przez przyszłego kredytobiorcę. Zaletą tego rodzaju oprocentowania jest wyższa zdolność kredytowa, a także większa dostępność ofert w różnych bankach.

Oprocentowanie stałe

Kredyty ze stałym oprocentowaniem gwarantują stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Obecnie w proponowanym przez banki rozwiązaniu oprocentowanie stałe obowiązuje przez pierwsze 5 lat spłaty kredytu. Po tym okresie kredytobiorca może zdecydować czy chce pozostać przy oprocentowaniu stałym, czy przejść na zmienne. Decydując się na oprocentowanie stałe musi się jednak wziąć pod uwagę aktualne warunki rynkowe. Banki szacują, że występuje ryzyko wzrostu stóp, dlatego oferty kredytu ze stałym oprocentowaniem wydają się być droższe, ze względu na zastosowane przez pierwsze 5 lat wyższe oprocentowanie kredytu.

Które rozwiązanie jest lepsze?

Niestety nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Nie mamy gwarancji w jaki sposób będą zachowywać się stopy procentowe, na które ma wpływ wiele czynników.

Gwarantowany kredyt mieszkaniowy – dla kogo?

Gwarantowany kredyt mieszkaniowy –  to nowa ustawa, która wchodzi w życie z końcem maja. Na czym polega? Kto skorzysta?

Głównym założeniem ustawy o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym jest poprawa sytuacji mieszkaniowej Polaków. Umożliwi ona zaciągnięcie kredytu bez wkładu własnego. Wkład własny będzie kwotą objętą gwarancją przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Będzie to wsparcie dla osób prowadzących gospodarstwo domowe w Polsce lub poza jej granicami (warunkiem jest posiadanie polskiego obywatelstwa. Gwarantowany kredyt mieszkaniowy będzie udzielany w złotówkach, na okres co najmniej 15 lat. Co najważniejsze – osoby ubiegające się o kredyt gwarantowany muszą mieć zdolność kredytową.

Środki z udzielonego kredytu musza zostać przeznaczone na pokrycie części lub całości kosztów związanych z:

– nabyciem prawa własności lokalu mieszkalnego, domu jednorodzinnego lub nieruchomości gruntowej,

– budową i wykończeniem domu jednorodzinnego,

– wkładem budowlanym.

Gwarantowany kredyt mieszkaniowy zostanie udzielony osobom, które nie są właścicielami i nie przysługuje im spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, lub domu jednorodzinnego. W przypadku rodzin z dziećmi możliwe jest posiadanie prawa własności lokalu lub domu, jednak jego powierzchnia nie może przekraczać:

– dwójka dzieci – 50m2,

– trójka dzieci – 75m2,

– czworo dzieci – 90m2,

– pięcioro lub więcej dzieci – nie ma minimalnej powierzchni.

O kredyt nie mogą ubiegać się osoby:

– którym udzielono innego gwarantowanego kredytu mieszkaniowego

– które 5 lat przed złożeniem wniosku zbyły prawo własności do lokalu w drodze darowizny osobie z I lub II grupy podatkowej (czyli ogólnie rodzinie).

Cena lokalu, na który będzie zaciągany kredyt, musi mieścić się w określonym zakresie ceny za metra kwadratowy z uwzględnieniem lokalizacji.

Kwota objęta gwarancją nie może być niższa niż 10% oraz wyższa niż 20% wydatków, na które udzielany jest kredyt. Nie może ona przekroczyć kwoty 100 000zł.

Zakupiony lokal, bądź dom nie może być miejscem wykonywania działalności gospodarczej.

Należy liczyć się z tym, że koszt takiego kredytu będzie wyższy, ponieważ ustawa przedwiduje gwarancję wkłądu własnego, a nie jego spłatę, bądz finansowanie. Dodatkowo Bank Gospodarstwa Krajowego pobiera opłatę prowizyjną w wysokości 1.0%. Możliwe jest jednak ubieganie się o spłatę rodzinną po spełnieniu warunków opisanych w ustawie.

 

Broker kredytowy, dlaczego taki przydatny ?

Rozpoczynasz poszukiwania swojego wymarzonego domu lub mieszkania? Chcesz skorzystać z finansowania proponowanego przez banki, ale nie wiesz od czego zacząć ? Rozejrzyj się za odpowiednim brokerem kredytowym. Zobowiązania, jakie na Ciebie czekają podczas całego okresu kredytowania warto porównać w kilku placówkach. Doświadczony doradca pomoże dokonać wyboru jak najlepszych warunków związanych z kredytem, jednocześnie dbając o zapewnienie bezpieczeństwa swojemu klientowi na długie lata.

Przyjrzyjmy się wobec tego etapom sprawdzania zdolności u kredytobiorców.

Na samym początku weryfikowana jest wysokość dochodu, regularność wpływów, rodzaj i czas trwania umowy o pracę. Istotną kwestią jest również wykonywany zawód. Należy pamiętać, że wpływy, takie jak świadczenia socjalne, zasiłki czy 500 plus nie są brane pod uwagę. Następnie pod lupę trafiają nasze koszty utrzymania i wszystkie zobowiązania finansowe jakie posiadamy wobec banków ( kredyty, raty, karty kredytowe).

Podczas sprawdzania naszej zdolności zostanie przeprowadzona tak zwana analiza jakościowa. Na tym etapie banki uzyskują następujące informacje na temat przyszłego kredytobiorcy:

  • wiek,
  • stan cywilny,
  • liczba osób na utrzymaniu,
  • status mieszkaniowy i majątkowy,
  • wykształcenie,

To pozwoliło dotrzeć do miejsca, w którym banki z wiedzą, którą posiadają zwracają się do Biura Informacji Kredytowej BIK w celu otrzymania raportu. Taki dokument pozwoli potwierdzić nasze zobowiązania finansowe, ale nie tylko. Pokaże również, czy płatności dokonywano zgodnie z terminem. Wszystkie opóźnienia bardzo niekorzystnie wpływają na zdolność, powodując tym samym jej znaczne obniżenie.

Wybór odpowiedniego banku, kompletowanie całej dokumentacji. To wszystko sprawia, że cały proces kredytowania wiąże z dużym stresem. Dlatego tak ważne jest, aby podczas podejmowania decyzji, jaką jest kredyt hipoteczny, towarzyszył nam doradca. Specjalista w tej dziedzinie nie tylko odciąży nas od załatwiania wszelkich formalności, ale pomoże ocenić i wybrać jedną z wielu ofert, co pozwoli nam spać spokojnie.

Kredyt w czasach kryzysu- czy warto?

Nikt z nas nie był przygotowany na pandemię wirusa. Wszyscy poszukują rozwiązań, które mogłyby złagodzić negatywne skutki kryzysu. Do tej grupy należą również banki . Jak wyglądają teraz starania o udzielnie kredytów hipotecznych i czy warto składać wnioski?

Z jednej strony, aby poprawić sytuację i tym samym otrzymać tańszy kredyt banki obniżyły stopy procentowe. W praktyce jednak wygląda to tak, że w trosce o własne bezpieczeństwo banki zaczęły podwyższać swoje marże, a także wprowadziły wiele nowych warunków, które mogą okazać się trudniejsze do spełnienia niż dotychczas. Położenie, w jakim się znaleźliśmy przyczyniło się do przerwania hossy, która od pewnego czasu gościła na rynku nieruchomości. Z analiz wynika, że w najbliższych tygodniach powinniśmy się nastawić na stabilizację cen, która może oznaczać, że składanie wniosków będzie dobrą decyzją, a nie na odwrót.

Zmiana warunków w przyznawaniu kredytów

Banki, aby zminimalizować ryzyko wprowadziły pewne zaostrzenia względem osób starających się o kredyt. Osoby, które chcą  ubiegać się o przyznanie kredytu będą musiały wykazać się stabilnymi warunkami zatrudnienia, a także wysoką zdolnością kredytową. Czynnikiem decydującym o pozytywnym rozpatrzeniu wniosków będzie również wkład własny. Do niedawna wnioski były rozpatrywane przy minimalnym 20 % wkładzie własnym,  z czego 10 % można było ubezpieczyć i wpłacić tylko połowę tej kwoty. Obecnie  minimalny wkład własny to 20 %, ale tylko w niektórych bankach. W niektórych bankach kwota sięga 30% lub nawet 40 % wkładu własnego. Należy pamiętać, że restrykcje nałożone przez banki  mają na celu ochronę instytucji podczas kryzysu.

Czy warto starać się o kredyt?

Sytuacja finansowa wielu Polaków z całą pewnością ulegnie zmianom. Osoby, które są  w trakcie ubiegania się o przyznanie kredytu mają szansę wykazać dochody z ostatnich miesięcy i tym samym dostać pozytywną odpowiedź. Banki, które już wprowadziły obostrzenia mogą utrudniać przyznanie kredytu osobom, które nie posiadają wystarczającego wkładu własnego pomimo stałego zatrudnienia. Decyzja o kredycie jest zawsze trudna, aby ją podjąć należy rozważyć wszystkie za i przeciw. Aby pozbyć się wszelkich wątpliwości można porozmawiać z doświadczonym doradcą kredytowym, który odpowie na wszystkie nurtujące nas pytania.

Czym jest stała stopa procentowa przy kredycie? Nowelizacja Rekomendacji S.

 

 

Już niedługo banki będą oferowały kredyty ze stałą stopą procentową.

Co to oznacza dla przyszłych kredytobiorców i jak wpłynie na ceny kredytów?Szczególnie tych hipotecznych.

Dzięki stałej stopie kredytowej już w dniu zaciągnięcia kredytu znamy wysokość raty, jaką będziemy płacić przez co najmniej kilka lat. Dzięki temu kredytobiorcy nie muszą martwić się zmianami rynkowymi, w tym zmianą wysokości stóp procentowych.

Obecnie większość, jeśli nie wszystkie kredyty hipoteczne w Polsce udzielane są ze zmienną stopą procentową. Oznacza to, że wysokość płaconej co miesiąc raty będzie się zmieniać wraz ze zmianą stóp procentowych, a różnica na przestrzeni lat może być odczuwalna. Tymczasem trend ten w innych krajach jest zupełnie odwrotny i prym wiodą kredyty ze stałym oprocentowaniem, przynajmniej przez jakiś czas trwania umowy.

Wibor

Bank przyznając kredyt bazuje na stawce WIBOR, który jest aktualnym kosztem, po którym banki pożyczają pieniądze. Mimo, że załącznikiem do umowy kredytu jest harmonogram spłat, to wysokość wskazanych tam rat może się zmieniać. Wysokość stóp procentowych ustalana jest przez Radę Polityki Pieniężnej. Od kilku lat jest utrzymywana na historycznie niskim poziomie. Sytuacja nie będzie jednak trwała wiecznie.

W większości krajów Unii Europejskiej kredyty oprocentowane są stałą stopą, co oznacza, że wysokość raty nie ulega zmianie przez określony w umowie okres – roku, dwóch, czy nawet kilkunastu lat. Wówczas kredytobiorcom niestraszne są decyzje dotyczące podniesienia stóp procentowych, ponieważ pozostają one bez wpływu na kredyt i wysokość zobowiązania.

Po upływie określonego czasu kredytobiorca albo przedłuża z bankiem umowę na stałe oprocentowanie, albo resztę kredytu będzie spłacał ze stopą zmienną. Ryzyko, jakie w tym wypadku ponosi polega na tym, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaka będzie wysokość stóp procentowych za kilka lat. Być może będzie to wartość korzystna, jednak może się zdarzyć, że w tym czasie stopy procentowe mocno podskoczą.

Nowelizacja Rekomendacji S

Zgodnie z nowelizacją Rekomendacji S przygotowaną przez KNF, za rok kredyty takie będą dostępne również w Polsce, a klienci będą mogli wybrać oprocentowanie zmienne lub chociaż częściowo stałe. Jest to zabezpieczeniem kredytobiorcy przed zawirowaniami na rynku i decyzjami RPP, jednak dopiero po spłacie kredytu będzie można stwierdzić, które rozwiązanie byłoby lepsze i tańsze. Ponadto banki powinny umożliwiać klientom zmianę oprocentowania przy już udzielonym kredycie ze zmiennej stopy procentowej na stałą lub okresowo stałą. Dotyczyć to będzie również umów kredytowych zawartych przed wejściem w życie zmian.

Jak pokazują dane z krajów, w którym produkty takie funkcjonują, z reguły kredyty ze stałą stopą procentową są droższe, co może zniechęcić do ich wybierania przyszłych kredytobiorców. Banki mogłyby ich zachęcić lepszymi ofertami, przekonując w ten sposób do teoretycznie bezpieczniejszego rozwiązania. Jaki będzie odzew rynku, okaże się jednak dopiero po wejściu zmian w życie.

 

 

 

Co z kredytem po rozwodzie?

Po rozwodzie byli małżonkowie dzielą się majątkiem, jednak wobec banku nadal pozostają oni współdłużnikami kredytu hipotecznego. Bez znaczenia jest to, jak małżonkowie podzielą się nieruchomością i nawet kiedy jeden z nich otrzyma w podziale mieszkanie, nie zwalnia to drugiego z obowiązku spłaty rat.

Dzieląc majątek nie dzieli się bowiem wspólnych długów. Małżonkowie nawet po podziale majątku muszą więc nadal spłacać wspólnie zaciągnięte kredyty. Rozwód kredytobiorców pozostaje bowiem dla banku bez znaczenia i formalnie nadal są oni zobowiązani razem do spłaty pożyczki. Może się to wydawać krzywdzące, szczególnie jeśli nieruchomość przypadnie w udziale tylko jednemu z nich. Wówczas pozostaje jedynie porozumienie się z byłym już małżonkiem odnośnie tego, czy będzie spłacał całość rat. Jeśli tak się nie stanie, bank pociągnie do odpowiedzialności obie osoby, które kredyt zaciągnęły. Dodatkowo kredyt ten będzie cały czas widoczny w BIK, co będzie miało wpływ na zdolność kredytową każdego z eks małżonków.

Wyjściem z tej sytuacji może być przepisanie kredytu na jedną osobę. Jednak nawet jeśli byli małżonkowie porozumieją się z tym zakresie, niekoniecznie zgodzi się na to bank. Przede wszystkim taka osoba musiałaby posiadać zdolność kredytową odpowiadającą pozostałej do zapłaty części długu, a często jest to kwota rzędu kilkudziesięciu – kilkuset tysięcy zł. Ponadto dla banku lepszym zabezpieczeniem jest ewentualna możliwość egzekwowania z dwóch kredytobiorców niż z jednego. Kredyt hipoteczny jest bowiem zobowiązaniem solidarnym, co oznacza, że jeśli nie będzie spłacany, bank może dochodzić zapłaty na drodze sądowej i egzekucyjnej od wszystkich kredytobiorców i poręczycieli. Jeśli natomiast jeden z małżonków nie będzie miał pracy ani żadnego majątku, wówczas bank zaspokoi swoje roszczenie z majątku drugiego z nich.

Najprostszym sposobem na uniknięcie takiej sytuacji na wypadek rozwodu jest intercyza, czyli rozdzielność majątkowa. Jeśli jednak intercyzy nie podpisano, warto spróbować się dogadać i nieruchomość sprzedać, a z uzyskanych środków spłacić kredyt. To rozwiązanie w przypadku rozwodu wydaje się najkorzystniejsze dla każdej ze stron, ponieważ pozwala to na rozpoczęcia życia z „czystą kartą”. Każdy z byłych małżonków pozbywa się tym samym dużego zobowiązania, które znacznie obniżało jego zdolność kredytową. Po tym szanse na zaciągnięcie nowego kredytu i zakup mieszkania dla siebie będą większe.

Czy dochód z wynajmu liczy się do zdolności kredytowej?

Dochód z wynajmu może być całkiem dochodowym interesem, dlatego często inwestorzy decydują się na powiększenie swojego portfela poprzez zakup kolejnej nieruchomości. Niektórzy obawiają się jednak, że posiadanie już jednego kredytu obniża szansę na otrzymanie kolejnego. Zapominają przy tym, że do wyliczenia zdolności kredytowej brane pod uwagę są również przychody z wynajmu.

Czy banki uwzględniają dochód z wynajmu przy wyliczaniu zdolności kredytowej?

Prawdą jest, że im więcej mamy stałych zobowiązań finansowych, tym mniejsza będzie nasza zdolność kredytowa. Należy jednak pamiętać, że na jej poprawienie wpływają wszystkie dochody, jakie osiągamy, w tym również dochód z wynajmu. Jest to informacja ważna dla tych, którzy w najmie nieruchomości upatrują okazji do stworzenia własnego biznesu i dodatkowego źródła dochodu.

Zasady oceny zdolności kredytowej są tworzone indywidualnie przez każdą instytucję finansową. Każda z nich chce mieć jednak pewność, że wnioskujący o kredyt będzie regularnie spłacał raty. Większość banków sprawdzając dochody potencjalnego kredytobiorcy, bierze pod uwagę również dochód z wynajmu. Ważne, by były to przychody regularne, trwające nieprzerwanie od co najmniej 6 do 12 miesięcy, w zależności od polityki banku. Niektóre z banków podkreślają, że zysk z najmu nie może być wyłącznym źródłem dochodów, a jedynie dodatkowym przy umowie o pracę, czy innej formie zatrudnienia lub prowadzenia działalności.

Dokumentacja dotycząca wynajmu

Ważne przy tym, że dochód z wynajmu musi być odpowiednio udokumentowany, aby bank wziął go pod uwagę. Niezbędne jest więc podpisanie umowy najmu, zgłoszenie jej we właściwym urzędzie skarbowym oraz odprowadzanie podatku z tego tytułu. Dodatkowo banki korygują przedstawiony dochód o wydatki, jakie obciążają wynajmującego, czyli wspomniany podatek, oraz opłaty za czynsz i media, o ile są opłacane przez najemcę, a nie wynajmującego.

Bank do wniosku kredytowego, w którym chcemy wykazać przychody z najmu, może zażądać następujących dokumentów:

– umowy najmu,

– oświadczenia, że umowa nadal obowiązuje i nie została wypowiedziana,

– informacji o formie rozliczania podatku,

– rocznego zeznania podatkowego,

– dokumentów potwierdzających własność nieruchomości,

– wyciągów z rachunku bankowego potwierdzającego regularny wpływ środków z tytułu umowy najmu.

Klucz za dług – ważna zmiana w kredytach mieszkaniowych

Szykuje się zmiana w kredytach mieszkaniowych. Rząd chce wprowadzić do nich możliwość pozbycia się kredytu, w zamian za przeniesienie własności nieruchomości na bank. Opcja ta nie będzie jednak dostępna dla wszystkich.

Czy takie rozwiązanie będzie korzystne?

Jest to rozwiązanie znane w innych systemach finansowych i stosowane między innymi w Stanach Zjednoczonych. Komisja Nadzoru Finansowego chce, aby również polskie banki rozszerzyły swoją ofertę o taką możliwość. Rozwiązanie to powoduje zwolnienie ze zobowiązań wobec banku, w zamian za przekazanie mu własności nieruchomości, na której zakup bank udzielił kredytu. Ma ono zarówno wady i zalety. Do zalet należy całkowite zamknięcie kredytu i uregulowanie zadłużenia wobec banku. Wadą natomiast jest to, że w niektórych przypadkach, szczególnie jeśli kredytobiorca wpłacił duży wkład własny i spłacił już znaczną część kredytu, wyjście to może być dla niego zwyczajnie nieopłacalne.

Dla kogo będzie możliwe?

Zmiana w kredytach mieszkaniowych tzw. „klucz za dług” miałaby wejść w życie za sprawą nowelizacji Rekomendacji S. Opcja ta dotyczy kredytów zabezpieczonych hipoteką na nieruchomości mieszkalnej. Z możliwości tej skorzystać będą mogli tylko ci kredytobiorcy, którzy przy zaciąganiu kredytu dysponowali wkładem własnym w wysokości co najmniej 30 % wartości nieruchomości, na której ustanowiono zabezpieczenie, i na zakup której bank udzielił kredyt. Obecnie wysokość minimalnego wymaganego wkładu własnego przy standardowych kredytach hipotecznych wynosi 20 %. Dodatkowe kryteria, jakie będzie musiał spełnić klient chcący skorzystać z opcji „klucz za dług” to:

– osiąganie dochodów wyższych od przeciętnego poziomu wynagrodzeń w gospodarce albo w regionie zamieszkania,

– uzyskanie wartości wskaźnika Dtl maksymalnie na poziomie 35 %.

Wskaźnik ten obrazuje, jaka część dochodów przeznaczana jest miesięcznie na spłatę wszystkich zobowiązań kredytowych.

Wiadomo również, że koszty takiego kredytu byłyby wyższe, na razie jednak nie podano szczegółów w tym zakresie.

Normalnie w przypadku problemów ze spłatą kredytu właściciel mieszkania może je sprzedać i spłacić zadłużenie wobec banku. Jeśli jednak nie uda mu się sprzedać mieszkania w cenie wyższej lub równej cenie zakupu, wówczas środki ze sprzedaży mogą być niewystarczające na spłatę należności wobec banku. W innym przypadku mieszkanie zajmie i sprzeda komornik, a to dla dłużnika jest najmniej opłacalnym wyjściem. W przypadku „klucza za dług”, bank od razu przejmie własność nieruchomości, nie ma więc potrzeby przeprowadzania sprzedaży, a dług zostanie w całości spłacony. W tym wypadku jednak dłużnik straci pieniądze, które przeznaczył na wkład własny, lub wykończenie. Biorąc pod uwagę to, a także wyższe wymagania dla kredytobiorców oraz większy koszt kredytu może się okazać, że opcja „klucz za dług” będzie najbardziej korzystna dla banków.

Boom na kredyty hipoteczne.

Kredyty hipoteczne stają się coraz bardziej popularne. Pierwsze miesiące tego roku były bardzo dobre dla rynku nieruchomości, jednak to maj jest póki co rekordowy. Popyt na kredyty hipoteczne wzrósł w tym miesiącu o niemal 26%!

Największa ilość zapytań o kredyty hipoteczne

Wskaźnik popytu na kredyty hipoteczne to przeliczenie na dzień roboczy ilości zapytań złożonych do BIK przez banki i Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe (SKOK). Kwota pojawiająca się w zapytaniach o kredyty hipoteczne była wyższa aż o 25,5% od analogicznego okresu zeszłego roku. Od stycznia notowany jest jej regularny wzrost, a maj pobił pod tym względem absolutny rekord. W przeliczeniu na ilość wniosków kredytowych, w tym miesiącu złożono ich 37,19 tysięcy, podczas gdy rok temu było to 33,62 tysiące. Wzrost wynosi więc ponad 10%. Najwięcej wnioskodawców to klienci banków w wieku od 24 do 34 lat, którzy składają niemal połowę wniosków. Liczby te pokazują, że zwiększa się wysokość kredytów, o które wnioskują potencjalni nabywcy. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w maju 2018 r. wyniosła 248,45 tys. zł, co jest wynikiem podobnym do ubiegłego miesiąca.

Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej, wskazuje: kontynuacja zjawiska związanego z wnioskowaniem w 2018 r. o wyższe kwoty kredytów mieszkaniowych niż 2017 r., (…) może mieć swoje źródło, w coraz bardziej widocznym wzroście cen nieruchomości zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, szczególnie w największych aglomeracjach oraz zakupie mieszkań o większej powierzchni. Wzrosty kosztów budowy wynikają głównie ze wzrostu cen gruntów, kosztów pracy i materiałów budowalnych. Na runku nieruchomości pierwotnych w największych 7 aglomeracjach dwie trzecie transakcji nie jest współfinasowanych kredytem bankowym, na rynku wtórnym kredyt nadal ma istotne znaczenie jako źródło finansowania nabycia nieruchomości.

Poprzedni rok był rekordowy pod względem sprzedanych nieruchomości, jednak rok 2018 jeszcze nie jest w połowie, a już notuje się spektakularne wyniki. Na przykład I kwartał był najlepszym kwartałem od 2011 roku. Jeśli tempo to się utrzyma, rok 2018 może okazać się jeszcze lepszy dla rynku nieruchomości niż rok 2017 r.