Domy modułowe alternatywą dla tradycyjnego budownictwa

Epidemia koronawirusa skutecznie zamroziła większość gałęzi gospodarki.  Utrudnienia napotykają również osoby, które podjęły decyzję o budowie tradycyjnego domu. Ze względu na ograniczenia, banki ostrożniej podchodzą do składanych wniosków, a co za tym idzie cały proces kredytu  może zostać wydłużony. Wiele osób z obawy przed niepewnym jutrem, odłożyło decyzję o budowie domu  lub zupełnie z niej zrezygnowało.  Naprzeciw oczekiwaniom osób, które marzą o swoim miejscu na Ziemi wyszły firmy  oferujące domy modułowe, a także mobilne.

Domy modułowe składają się z niewielkiej liczby połączonych ze sobą segmentów. Ich ustawienie i połączenie może odbyć się o każdej porze roku, bez względu na pogodę. Okazuje się, że te niewielkie obiekty  cieszą się ogromnym powodzeniem w Wielkiej Brytanii, gdzie generują zyski na poziomie 6 miliardów funtów, natomiast we Francji 5 miliardów euro rocznie. W Polsce firmy zajmujące się tworzeniem domów modułowych nie mogą narzekać na brak zainteresowania. W głównej mierze zamówienia spływają od klientów biznesowych, którzy widzą w domach modułowych alternatywę dla dużych kurortów. W obecnej sytuacji trudno wyobrazić sobie zagraniczne wyjazdy, a tym bardziej pobyt w zatłoczonym hotelu. Dzięki takiemu rozwiązaniu osoby chcące wypocząć od miejskiego zgiełku i przeludnionych blokowisk będą mogli to zrobić, nie narażając przy tym swojego bezpieczeństwa i zdrowia.  Jeśli okaże się, że w miejscu, w którym postawiono ten rodzaj budynku i nie przynosion  przewidywanego dochodu, inwestor bez większych przeszkód może zmienić lokalizację na bardziej rentowną.

Osoby prywtane

Coraz więcej pytań dotyczących projektów domów modułowych zadają osoby prywatne. Dostrzegają zalety płynące z tego typu inwestycji. Kluczowym elementem jest przystępna cena. Jeśli jesteśmy w stanie sami to wykonać, to za kwotę 100 tysięcy złotych  możemy mieć do dyspozycji 60 metrów komfortowego wnętrza. Należy również dodać, że często budynki tego typu charakteryzuje energooszczędność.

Domy modułowe to nie tylko atrakcyjna cena, ale również krótki termin realizacji, gdyż materiały  powstają w nowoczesnych zakładach produkcyjnych.

 

Strata ulgi mieszkaniowej – jak tego uniknąć?

Dzięki skorzystaniu z ulgi mieszkaniowej sprzedając mieszkanie przed upływem 5 lat od jego nabycia można zaoszczędzić tym samym 19% należnej daniny. Warunkiem jest przeznaczenie kwoty uzyskanej ze sprzedaży na własne cele mieszkaniowe. O tym, że przepisy ulegną zmianie pisaliśmy już wcześniej (Ulga mieszkaniowa zmieni się na lepsze). Fiskus wydał interpretację, zgodnie z którą po skorzystaniu z ulgi i zakupie kolejnej nieruchomości, nie trzeba w niej mieszkać latami, aby z ulgi można było skorzystać ponownie.

Jak sytuacja ulgi mieszkaniowej wygląda obecnie?

Najnowsza interpretacja Krajowej Izby Skarbowej z 3 września 2019r. (sygn. 0113-KDIPT2-2.4011. 369.2019.2.KR) potwierdza, że nie ma minimalnego okresu, po upływie którego można przenieść prawo własności lokalu, aby nie stracić ulgi mieszkaniowej. Regulacji takich brak w przepisach prawa, próżno jej również szukać w orzecznictwie organów administracyjnych i wykładni organów skarbowych.

Oznacza to, że po zakupie nieruchomości, na którą przeznaczono środki z ulgi mieszkaniowej, nie trzeba w niej mieszkać kilka lat, aby móc ją sprzedać i ponownie skorzystać z ulgi. Podatnicy miewali bowiem wątpliwości co do tego, jak długo należy zajmować lokal, aby nie stracić ulgi, która przysługiwała w związku z jego nabyciem. Czy trzeba czekać do przedawnienia zobowiązania podatkowego?

Okazuje się, że nie. Do sprzedaży nowo zakupionego mieszkania może nas bowiem zmusić sytuacja życiowa. Nagłe pogorszenie sytuacji finansowej, czy stanu zdrowia. Ważne jednak, aby w nowym lokalu pomieszkać chociaż przez kilka miesięcy. A to dlatego, że ulga podatkowa przysługuje osobom, które środki ze sprzedaży nieruchomości przeznaczyły na realizację własnych celów mieszkaniowych. Zakup mieszkania na wynajem takich celów nie realizuje, podobnie jak zakup mieszkania dla dziecka. Aby więc organy podatkowe nie poddały w wątpliwość podstawy do skorzystania z ulgi, z mieszkania trzeba przez jakiś czas rzeczywiście korzystać. Pamiętajmy, że fakt ten fiskus może łatwo zweryfikować, np. na podstawie rozmowy z sąsiadami.

Jednak sprzedając kolejne mieszkanie, ponownie stajemy się zobowiązani do zapłaty podatku dochodowego w wysokości 19%, czego możemy uniknąć korzystając z ulgi mieszkaniowej po raz drugi.

Inna możliwość uniknięcia podatku

Jest jeszcze jedna możliwość uniknięcia zapłaty podatku. Z obowiązku tego podatnik zostaje zwolniony, gdy zakupione mieszkanie podaruje najbliższej osobie. Przepisy prawa podatkowego ani orzecznictwo organów podatkowych oraz sądów administracyjnych nie określają (…) minimalnego okresu, po którym podatnik może przenieść prawo własności do lokalu mieszkalnego, tak by nie utracić prawa do skorzystania z ulgi. Prawa do zwolnienia nie traci zatem podatnik, który nabył lokal mieszkalny (udział w lokalu) na cele mieszkaniowe, mieszkał w tym lokalu mieszkalnym np. przez kilka miesięcy, a następnie przedmiotowy lokal (udział) zbył w drodze darowizny lub sprzedaży. (…)” – wskazano w uzasadnieniu interpretacji.

Pamiętajmy jednak, że pierwsze kilka miesięcy musimy w mieszkaniu spędzić, aby skarbówka nie podważyła, że środki ze sprzedaży poprzedniego mieszkania zostały wykorzystane na własne cele mieszkaniowe.

Pozwolenie na budowę będzie łatwiejsze do uzyskania

Pozwolenie na budowę to często sprawa spędzająca sen z powiek osobom chcącym zrealizować marzenie o budowie domu. Rząd przyjął projekt nowelizacji, który zmieni procedurę pozyskiwania pozwolenia. Zmniejszenie formalności i prostsze zasady mają skrócić czas potrzebny do rozpoczęcia inwestycji.

Obecna ustawa wymaga zmian

W listopadzie Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw. Zmiany mają na celu uproszenie i przyspieszenie procesu inwestycyjno – budowlanego. Podczas pracy nad nowelizacją zaznaczano, że obecnie obowiązujące procedury są zbyt rygorystyczne i narzucają na inwestorów zbyt nadmierne obowiązki. Dodatkowo niektóre przepisy budziły wątpliwości interpretacyjne.

W komunikacie wydanym przez CIR wyjaśniono, co się zmieni po wejściu w życie nowelizacji. „Łatwiej będzie można zalegalizować, co najmniej 20-letnie, samowole budowlane. Dzięki temu zostaną one włączone do systemu kontroli bezpieczeństwa. Warunkiem uproszczonej, bezpłatnej procedury będzie przedstawienie ekspertyzy technicznej, potwierdzającej możliwość bezpiecznego użytkowania obiektu i geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej” – wskazano.

Projekt budowlany będzie odtąd składał się z projektu zagospodarowania działki lub terenu (usytuowanie, układ komunikacyjny, informacja o obszarze oddziaływania obiektu), architektoniczno-budowlanego (układ przestrzenny, projektowane rozwiązania techniczne i materiałowe) oraz technicznego (opis konstrukcji, instalacji, charakterystyka energetyczna).

Pozwolenie na budowę a wymagana dokumentacja

Przy składaniu wniosku o wydanie pozwolenia na budowę trzeba będzie złożyć mniej dokumentów niż do tej pory. Zmniejszy się również liczba wymaganych egzemplarzy projektu budowlanego, który się do takiego wniosku dołącza. To, czy budynki będzie można podłączyć do sieci ciepłowniczej będzie sprawdzane przez projektanta, a rozwiązanie takie ma na celu wspieranie programu „Czyste powietrze”, zmniejszając tym samym liczbę gospodarstw domowych ogrzewanych piecami. Jeśli będzie to możliwe, wówczas działka budowlana zostanie do takiej sieci podłączona.

W projekcie wprowadzono również pięcioletni termin na stwierdzenie nieważności decyzji pozwolenia na budowę i decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Dotychczas takiego terminu nie było i stwierdzenie nieważności mogło nastąpić nawet wiele lat po wybudowaniu budynku.

Niektóre inwestycje zwolniono z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę. Dotyczy to instalacji gazowych wykonywanych wewnątrz i na zewnątrz użytkowanego budynku, a także przydomowych tarasów naziemnych. Jak podkreślano, zmiany mają przyspieszyć i ułatwić powstawanie nowych inwestycji.

Zapraszamy również do zapoznania się z naszym artykułem na temat tego jak przygotowac się do budowy domu Budowa domu – co trzeba wiedzieć

 

Ogrzewanie domu – jak na nim zaoszczędzić? 7 sprawdzonych porad

Sezon grzewczy w pełni, w tym czasie opłaty za ogrzewanie stają są niechcianym, ale koniecznym obciążeniem domowego budżetu. Jak ogrzewać dom lub mieszkanie, żeby przez sezon nie zbankrutować?

Ogrzewanie, a przede wszystkim jego koszty stanowią znaczną część wydatków, jednak za pomocą kilku prostych kroków można sporo na tym zaoszczędzić.

Grzej tyle, ile potrzebujesz

W domu jest wiele pomieszczeń, jedne częściej, inne rzadziej używane. Ogrzewanie ich wszsytkich nie jest potrzebne, szczególnie jeśli przez większość dnia nikt z nich nie korzysta. Nie poleca się całkowitego zakręcania kaloryferów, jednak warto je przykręcić podczas naszej nieobecności w domu, czy po prostu w pustych pokojach. Pomieszczenia takie trzeba wówczas zamknąć.

Wietrz regularnie

Właściwa cyrkulacja powietrza potrzebna jest nie tylko po to, aby pozbyć się zapachu smażonej na obiad ryby, ale przede wszystkim ma zapewnić odpowiednią wilgotność i temperaturę wewnątrz. Jednak przed otwarciem okna należy zakręcić wszystkie grzejniki, a już na pewno te, znajdujące się w wietrzonym pomieszczeniu. Wietrzenie powinno trwać od 3 do 5 minut, aby nie wyziębić pomieszczenia. Lepiej przeprowadzać je częściej, a krócej.

Nie zasłaniaj grzejników

Meble, czy grube zasłony mogą skutecznie blokować dopływ ciepła do oddalanych od kaloryfera części pomieszczenia. Tym bardziej, gdy kaloryfer będzie miał zainstalowany termostat, który przez to będzie odczytywał większą temperaturę i dostosuje do niej poziom grzania, podczas gdy w pomieszczeniu będzie odczuwana temperatura znacznie niższa. Zasłanianie kaloryfera wymaga więc większej jego pracy, aby osiągnąć ten sam efekt cieplny.

Odpowietrz kaloryfery

Aby grzejniki spełniały swoją rolę powinny być w całości wypełnione wodą i grzać równomiernie. Nie będzie to możliwe, jeśli do ich środka dostanie się powietrze. Dlatego ważne jest ich odpowietrzenie przed sezonem grzewczym, a później za każdym razem, gdy zauważymy, że jedna część kaloryfera jest cieplejsza niż inna.

Uszczelnij drzwi i okna

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, ile energii może uciekać przez szpary w ramach okiennych, czy drzwiach. Właściwie od tego należy rozpocząć przygotowania do zimy, w innym wypadku straty energii mogą być olbrzymie, a przez to koszty ogrzewania znacznie wzrosną.

Zainwestuj w termoizolację

Okna, czy drzwi starego typu, nie ważne, jak bardzo oklejone będą dookoła, czy obłożone kocami, i tak nie zapewnią dobrej izolacji, ponieważ ciepło będzie uciekało nawet przez ich cienkie i pojedyncze szyby. Jeśli chcemy ponosić mniejsze koszty eksploatacji domu, warto zainwestować w termoizolację. Oznacza to nie tylko ocieplenie ścian, ale również wymianę okien i drzwi. Jeśli mamy na to środki dobrym rozwiązaniem może być również wymiana pieca na nowocześniejszy, który spala mniej paliwa, zapewniając przy tym większą produkcję energii. Koszty z pewnością nie są małe, jednak można obecnie ubiegać się na dofinansowanie takich prac w ramach programu Czyste powietrze, o czym kiedyś pisaliśmy (tu  może być odnośnik).

Załóż termostat

Urządzenie to pozwoli kontrolować temperaturę w pomieszczeniach nawet podczas nieobecności domowników. Dzięki temu dom nigdy się nie wychłodzi, a jednocześnie nie musimy się martwić, że kaloryfery rozgrzeją się do czerwoności.

Duże zainteresowanie programem „Czyste powietrze”.

„Czyste powietrze” to program rządowy, w ramach którego można ubiegać się o dofinansowanie do wymiany pieców. Do tej pory złożono już niemal 90 tys. wniosków.

Na czym polega program „Czyste powietrze”?

Program „Czyste powietrze” jest jednym z kroków ku poprawie jakości powietrza w naszym kraju. Pod względem stężenia smogu zajmujemy bowiem niechlubne wysokie miejsca na tle innych krajów Unii Europejskiej. Problem ten pojawia się szczególnie w okresie grzewczym, kiedy zanieczyszczenia są emitowane przez przestarzałe piece ogrzewane węglem i drewnem. Rząd oferuje więc dopłaty dla osób, które zdecydują się na wymianę źródła ciepła na piec ogrzewany ekologicznie, a także na termomodernizację budynku. Nie wystarczy bowiem wymiana pieca na nowy, jeśli budynek jest stary i nieszczelny, przez co straty ciepła są duże. Aby ogrzewanie domu było tańsze i nieszkodliwe dla środowiska, potrzebne jest działanie kompleksowe. Szacuje się, że odpowiednia izolacja ścian połączona z wymianą okien i pieca, pozwala oszczędzić nawet 40 % kosztów przeznaczanych na ogrzewanie w ciągu roku.

Co można uzyskać?

W ramach programu „Czyste powietrze”można otrzymać dofinansowanie na:

– wymianę źródeł ciepła (pieców),

– docieplenie przegród budynku,

– wymianę stolarki okiennej i drzwiowej,

– instalację urządzeń do pozyskiwania odnawialnych źródeł energii.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk poinformował kilka dni temu, że do tej pory złożono już niemal 90 tys. wniosków o dofinansowanie, a do końca roku liczba ta może wzrosnąć do 100 tys. Około 60 tys. wnioskodawców już podpisało umowy na otrzymanie dofinansowania.

Minister wskazuje, że jest to całkiem niezły wynik jak na pierwszy rok funkcjonowania programu. Zgodnie z założeniami wnioski będzie można składać przez 10 lat, a realizacja programu ma potrwać dwa lata dłużej.

Na co można przeznaczyć środki?

Środki w ramach programu „Czyste powietrze” uzyskać można zarówno na modernizację budynków już stojących, jak i budowę systemu grzewczego w nowo powstającym budynku. Jak czytamy na stronie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dla poszczególnych budynków przewidziane jest dofinansowanie następującego rodzaju prac:
– dla budynków istniejących – obejmujących wymianę starego pieca/kotła na paliwo stałe na nowe źródło ciepła spełniające wymagania Programu,

– dla domów budowanych – zakup i montaż nowego źródła ciepła spełniającego wymagania Programu.

Składając wniosek można uzyskać częściowy zwrot poniesionych na te cele wydatków. Minimalny koszt kwalifikowany przedsięwzięcia ustalono na 7 tys. zł, natomiast maksymalny możliwy koszt, od którego liczone jest dofinansowanie wynosi 53 tys. zł. Wysokość dofinansowania zależna jest od dochodów uzyskiwanych przez gospodarstwo domowe przeliczonych na jedną osobę.

 

Co zrobić ze starym domem na atrakcyjnej działce?

Jesteś właścicielem starego domu i zastanawiasz się, co możesz z nim zrobić? A może odziedziczyłeś taki dom w spadku i obawiasz się, że będzie to większy problem, niż korzyść?

Stary dom na pierwszy rzut oka wydaje się mało atrakcyjny. Wymaga poważnego remontu, pomieszczenia są często małe, podobnie jak okna, a jego wnętrze w niczym nie przypomina nowoczesnych budynków bazujących na otwartej przestrzeni. To zniechęca do jakichkolwiek prac, dlatego też właściciele takich nieruchomości nie raz wolą dom sprzedać niż cokolwiek z nim zrobić. Muszą się jednak liczyć z tym, że nabywcę znajdą, ale za dużo niższą cenę, niż w przypadku gdyby był to dom nowy.

Tymczasem o wartości takiej nieruchomości świadczy nie tylko stan techniczny budynku, ale przede wszystkim jego lokalizacja. Jeśli dom znajduje się na atrakcyjnej działce, położonej nad jeziorem, albo blisko centrum miasta, wówczas na jego sprzedaży można dobrze zarobić. Z drugiej strony warto rozważyć adaptację takiej nieruchomości na własny kąt.

Trzeba pamiętać, że budowa domu od zera, to również poważne przedsięwzięcie. Jest z pewnością dłuższa od remontu domu już stojącego, ponieważ wymaga położenia fundamentów, podpiwniczenia, przygotowania gruntu oraz odpowiedniego czasu, aby te elementy się utrwaliły. Tymczasem remontując stary dom, nawet jeśli jest w złym stanie, można skorzystać z istniejących już fundamentów i ścian, a grunt nie wymaga już specjalnego przygotowania pod budowę. Oszczędza się tym samym sporo czasu i kilkadziesiąt tysięcy złotych, które pochłonęłoby stawienie fundamentów.

Czasem trudno wyobrazić sobie, jak mógłby wyglądać taki budynek po zmianach, a przez to dalej nie możemy zobaczyć w nim atrakcyjnej nieruchomości. Warto wówczas skorzystać z pomocy doświadczonego architekta, które tę wizję będzie mógł nam przybliżyć. Projekt lub nawet wizualizacja tego, jak budynek mógłby wyglądać, może zupełnie zmieć punkt widzenia. Wnętrze domu można bowiem otworzyć usuwając ściany działowe, przedłużyć salon za pomocą dobudówki, albo zrobić taras z wyjściem na ogród. Nie należy również zapominać o przestrzeni wokół domu, która po kilku zabiegach może zmienić swoje oblicze nie do poznania.
Jeśli nawet nie jesteśmy zainteresowani mieszkaniem w domu wolnostojącym, jego remont i sprzedaż w odświeżonym stanie może przynieść nam dużo większy zysk niż sprzedaż w stanie do remontu. Oceniając opłacalność sprzedaży i remontu takiej nieruchomości należy zawsze brać pod uwagę lokalizację. Może się bowiem okazać, że sama działka jest wiele warta. Z drugiej strony warto poświęcić trochę czasu, jeśli marzy nam się zamieszkanie w takim właśnie budynku. Chociaż jego zburzenie może wydawać się prostszym rozwiązaniem, to nie można zapominać, że rozbiórka również oznacza wiele pracy, pieniędzy i śmieci do uprzątnięcia. Warto więc czasem skorzystać z tego, co w budynku jest solidne i w dobrym stanie.

Dni otwarte

Dni otwarte nieruchomości na sprzedaż i pomysł ich orgazniowania jest w naszym kraju stosunkowo nowym pomysłem. Jednak ten popularny na zachodzie sposób przedstawiania mieszkania lub domu zyskuje obecnie coraz większą popularność w Polsce.

Na czym polegają dni otwarte?

Dni otwarte organizowane są po to, żeby zachęcić do obejrzenia nieruchomości w spokojny i komfortowy sposób. Drzwi mieszkania, lub domu są otwarte dla każdego, bez względu na to czy planujesz jego kupno, czy po prostu rozglądasz się w celu określenia swoich przyszłych preferencji dotyczących wielkości nieruchomości czy lokalizacji. Wizyta podczas dni otwartych daje możliwość zakupu nieruchomości lub podjęcia współpracy z pośrednikiem. Wizyta gości nie jest w żaden sposób zobowiązująca. Podczas dni otwartych mieszkaniem opiekuje się pośrednik. Odwiedzający nie muszą czuć się skrępowani obecnością właścicieli. Mogą w swobodny sposób, bez pośpiechu obejrzeć każdy kąt. Miłym elementem każdych dni otwartych jest drobny poczęstunek- kawa i ciasto, a wszystko po to, żeby wizyta przebiegła w przyjemnej atmosferze.

Wiele osób unika brania udziału w takim wydarzeniu, ponieważ boją się, że wizyta będzie zobowiązywać ich do kupna nieruchomości czy podpisania umowy z pośrednikiem. Wcale tak nie jest. Dni otwarte powinny być traktowane, jako niezapowiedziana wizyta – bez umawiania się, bez deklaracji i zobowiązań. Pośrednik będący na miejscu udzieli państwu informacji i odpowiedzi na wszelkie pytanie dotyczące nieruchomości. Dni otwarte zazwyczaj organizowane są w soboty, kiedy każdy dysponuje wolnym czasem. Daje to możliwość spokojnego rozejrzenia się po wnętrzu i najbliższej okolicy.

Zapraszamy do brania udziału w dniach otwartych organizowane przez nasze biuro. Ze swojej strony zawsze gwarantujemy udzielenie rzetelnych informacji, przyjemną atmosferę i smaczny poczęstunek.

Urządzanie sypialni – 5 najważniejszych rad

Urządzanie sypialni to bardzo ważna kwestia. Sypialnia jest miejscem, w którym powinniśmy zapomnieć o wszystkich problemach dnia, oddać się relaksowi i wypocząć. Z tego powodu jej wnętrze musi być przemyślane, aby wprowadzało nas w stan odprężenia i by nic nie rozpraszało naszej uwagi. W końcu w tym pomieszczeniu spędzamy kawał naszego życia. Na co więc zwrócić uwagę przy urządzaniu sypialni?

Urządzanie sypialni zacznij od koloru

Urządzanie sypialni warto rozpocząć od wyboru koloru. Dowiedziono, że kolory oddziałują na nasz nastrój. Ten, wybrany w sypialni, powinien mieć działanie kojące, relaksujące i pomagać uspokoić myśli. Takie właściwości wykazują pastelowe odcienie niebieskiego, ale również zielonego, odcienie szarości, jasne beże, biel. Dotyczy to koloru zarówno ścian, jak i elementów wykończenia. Ściany w intensywnym, krzykliwym kolorze, będą działały na nas drażniąco, mogą pogarszać jakość snu, w efekcie czego będziemy czuli się zmęczeni i zestresowani. Jednak jeśli zależy nam na przełamaniu kolorystycznej monotonii, stonowane ściany możemy uzupełnić kolorowymi dodatkami, np. lampami, poduszkami, czy zasłonami.

Skup się na świetle

Kolejnym istotnym elementem podczas urządzania sypialni jest światło, które potrafi nadać wnętrzu wyjątkowy nastrój. Warto zamontować na suficie żyrandol, jednak w sypialni przydaje się on głównie, gdy szukamy czegoś w szafie, albo podczas sprzątania. Przed snem lepiej zapalić nastrojowe nocne lampy, które umieszczone po bokach łóżka pozwolą dodatkowo na wygodne czytanie książki. Warto również zastanowić się nad lampą podłogową ustawioną gdzieś w rogu.

Najważniejszy jest materac

Nie zapominajmy o materacu! Podczas urządzania sypialni nie warto na nim oszczędzać. To, jak spędzimy noc, wpływa bowiem na cały nasz dzień. Jeśli obudzimy się z bolącym karkiem, albo ze zdrętwiałą nogą, nie będzie to udany poranek. Materac należy dostosować do swoich upodobań pod względem wielkości i twardości. Zakup dobrej jakości produktu jest inwestycją na lata.

Dobierz odpowiednie meble

Meble w sypialni powinny współgrać w całości z całą kolorystyką pomieszczenia. Można tu zamontować dużą szafę, zabudować wnękę, postawić małą szafkę lub toaletkę, jednak należy uważać, aby tej przestrzeni nie zagracić. Tutaj mniej znaczy więcej. Za duża ilość przedmiotów spowoduje efekt „bałaganu”, co nie sprzyja odpoczynkowi. Jeśli pokój jest dość duży, warto zagospodarować w nim kącik relaksu, w którym postawimy wygodny fotel i wspomnianą już lampę podłogową. Będzie to idealne miejsce do czytania, drzemki, czy chwili oddechu z kubkiem herbaty.

Podłoga

I ostatnie – podłoga. Ostatnio modnym trendem w wykańczaniu wnętrz jest pokrywanie podłogi w sypialni w całości wykładziną. Jednak nie każdy jest jej zwolennikiem, przede wszystkim dlatego, że trudniej ją utrzymać w czystości niż panele podłogowe. Jeśli należysz do tej grupy, przemyśl chociaż położenie małych dywaników po bokach łóżka, aby zaraz po obudzeniu nie stawiać stóp na gołej, zimnej podłodze. Chyba, że jesteś szczęśliwym posiadaczem ogrzewania podłogowego, wówczas punkt ten możesz pominąć.

 

 

Co warto wiedzieć kupując mieszkanie od dewelopera?

Kupując mieszkanie od dewelopera musimy pamiętać o tym, że ta transakcja różni się od kupna nieruchomości na rynku wtórnym. Pisaliśmy już o tym, że deweloperzy w tym roku pobiją kolejny rekord w ilości sprzedanych mieszkań oraz rozpoczętych inwestycji. Poniżej znajduje się więc kilka wskazówek dla nowicjuszy w tym temacie.

Mieszkanie od dewelopera – na co zwrócić uwagę?

Często kupując mieszkanie od dewelopera podpisujemy umowę na „dziurę w ziemi”, ponieważ deweloperzy zaczynają wyprzedawać lokale zaraz po rozpoczęciu budowy, a zdarza się nawet, że przed. Dlatego kupujący musi się wykazać dużą wyobraźnią przestrzenną, aby zdecydować, czy zarówno mieszkanie, jak i jego okolica, będą mu odpowiadały.

Deweloperzy powinni dysponować szczegółowymi planami, a ci bardziej innowacyjni, również wizualizacjami, które pomogą w decyzji o zakupie. Szczególną uwagę należy zwrócić na kwestie takie jak strona, na którą wychodzą okna, widok, jaki jest przed nimi przewidywany, umieszczenie klatki schodowej (zbyt blisko okna może powodować uciążliwy hałas) itp. Ważne jest również położenie samej inwestycji, jak daleko jest do interesujących nas punktów, atrakcji, lasu, czy centrum miasta. Jeśli budynek powstaje na działce w rozwiniętej części miasta, dookoła istnieje już pełna infrastruktura komunikacyjna i zaplecze handlowo – usługowe. Jeśli jednak jest to inwestycja położona w odległej od centrum lokalizacji, warto spytać dewelopera jak wyglądają plany ich rozwinięcia.

Możliwe dodatkowe koszty

Trzeba pamiętać, że najszybciej z oferty znikają mieszkania najciekawsze, największe, posiadające balkony, tarasy, ogrody czy inne dodatkowe udogodnienia. Wtedy też najłatwiej negocjować cenę, ponieważ deweloperowi zależy na jak najszybszej sprzedaży. Mieszkanie od dewelopera, zaraz po zakupie możemy nieco zmodyfikować, tak aby odpowiadało naszym potrzebom. Im późniejszy etap budowy, tym będzie to trudniejsze, albo wiązało się będzie z dodatkowymi kosztami. Mieszkanie możemy kupić w stanie deweloperskim, albo pod klucz. Deweloperzy często posiadają szablony wykończenia, wśród których można wybierać. Wiąże się to jednak z kolejnym wydatkiem, ale w zamian zyskujemy czas, ponieważ dostajemy mieszkanie w stanie gotowym do zamieszkania, nie musząc tracić czasu na szukanie ekipy remontowej, wybór i zakup materiałów oraz czekanie na wolny termin, który fachowcy będą musieli znaleźć. Za takie rozwiązanie również oczywiście trzeba zapłacić, dlatego trzeba przekalkulować co nam się bardziej opłaca – kosztowo i czasowo.

Deweloper ma obowiązek przedstawić kupującemu prospekt informacyjny, który zawiera wszystkie niezbędne informacje o inwestycji. Jeśli jakieś mieszkanie wpadnie nam w oko, można je zarezerwować, najczęściej na kilka dni lub tygodni. To jest czas na załatwienie formalności w banku, czy zgromadzenie gotówki. Jeśli będziemy już pewni, że chcemy kupić mieszkanie od dewelopera, podpisujemy z deweloperem umowę przedwstępną, która ma postać aktu notarialnego, i w której zawarte są wszystkie najważniejsze postanowienia umowy głównej (przyrzeczonej), w szczególności dotyczące ceny mieszkania, terminu oddania go do użytku, powierzchni itp. Na tym etapie kupujący będzie musiał najprawdopodobniej zapłacić zaliczkę, która później zostanie zaliczona na poczet ceny mieszkania.

Kiedy mieszkanie jest już gotowe do odbioru, ponownie wybieramy się do notariusza, gdzie zostaje zawarta umowa przyrzeczona. Kupujący uiszcza resztę ceny, a deweloper przenosi na niego własność lokalu. Uruchomiona zostaje również procedura założenia księgi wieczystej. Ostatnim etapem jest odebranie kluczy oraz odbiór techniczny mieszkania, co obie strony podpisują na specjalnie w tym celu sporządzonym protokole.

W tym momencie nabywca staje się pełnoprawnym właścicielem i użytkownikiem pachnącego nowością mieszkania.

Budowa domu – co trzeba wiedzieć

Budowa domu – plan

Budowa domu – czas, start! Jeśli to czytasz to wszystko przed Tobą. W tej chwili jesteś na etapie planowania, realizacji swoich marzeń i szalonych pomysłów na wykończenie wnętrz. Wszystko to dzieje się w twojej głowie, ewentualne myśli przelewasz na papier. Ale życie szybko te plany zweryfikuje. Lepiej żebyś dowiedział się o tym teraz, zanim pierwsza łopata zostanie wbita na placu budowy.

 

Budowa domu – realizacja

O tym, że budowa domu, powodzenie przedsięwzięcia, czas i jakość jego realizacji zależne jest w dużej kwestii od kierownika budowy , wkrótce się przekonasz. Jeśli należysz do tych szczęśliwców, którzy osobą taką mają w rodzinie, albo znają z polecenia, to godne pozazdroszczenia. Prawdopodobnie jednak jesteś w mniejszości i fachowców musisz szukać od zera, bazując na tym, co znajdziesz w internecie. Nie jest to rozwiązanie złe, jednak poświęć na to dużo czasu – poczytaj opinie, może napisz do osób, które korzystały z usług danej firmy i dowiedz się ile się da – czy jest terminowa, solidna, i uczciwa.

Dobrze dla ciebie, jeśli możesz liczyć na głos rozsądku na każdym etapie budowy. Chodzi tu o kogoś kto ostudzi twoje emocje i powie wprost – „oszalałeś? To się nie uda/ jest za drogie/ zbędne/ kiedyś to sobie zrobisz. Chodzi o to, że na początku będziesz miał dużo zapału, mnóstwo pomysłów i będziesz chciał wdrażać w życie wszystko to, co od zawsze chciałeś mieć w swoim domu, który w końcu budujesz. Praktyka pokazuje jednak, że nie wszystkie z tych pomysłów będą spójne, wymyślone przez ciebie kolory ścian mogą się mieć nijak do upatrzonych mebli. Inne okażą się po prostu niepraktyczne, gdy np. po wstawieniu jacuzzi do łazienki nie da się otworzyć drzwi. Dobrze by było, gdyby w takich momentach ktoś tobą wstrząsnął, bo bardzo prawdopodobne, że w swej ekscytacji całym projektem, możesz tego po prostu nie dostrzegać.

Budowa domu – frustracja

I uzbrój się w cierpliwość. Budowa domu to długotrwały proces. Ciężko policzyć budowy, które zakończyły się w pierwotnie planowanym terminie. Krążą legendy, że komuś się kiedyś udało, ale nikt tego nigdy nie widział. I nie irytuj się przy tym, bo szkoda zdrowia. O ile opóźnienie może wynikać ze zwykłej opieszałości ekipy budowlanej (co oznacza, że nie przeczytałeś dokładnie drugiego akapitu), to może się również zdarzyć wskutek nieprzewidzianych czynników, np. paskudnej pogody, braku materiałów budowlanych w sklepie itp. Nie można się tym denerwować, trzeba to po prostu przeżyć.

I na koniec – budowa domu pochłania mnóstwo pieniędzy. A tych na pewnym etapie na pewno zabraknie. Pamiętaj, że to co przedstawia kosztorys często nie obejmuje wykończenia. A jeśli tak, to kończy się ono na płytkach, panelach, tynkach, ewentualnie ceramice łazienkowej. A przed tobą jeszcze zakup sprzętów, mebli, nie wspominając o takich fanaberiach jak ozdoby. Dlatego właśnie, kasy na pewno zabraknie. Pocieszeniem niech będzie powiedzenie, że dom urządza się całe życie. Wszystko to zdążysz więc jeszcze kupić. Po prostu nieco później niż planowałeś.

A jak u was przebiegała budowa domu? Podzielcie się  swoimi doświadczeniami, niech będą wskazówką dla innych ..