Rekordowy sezon w branży turystycznej – jak to przekłada się na branżę nieruchomości?

Chociaż jeszcze nie minęła połowa lata to już wróży się, że będzie to rekordowy sezon turystyczny. Obłożenie Gdańskich hoteli jest bowiem wyższe niż w europejskich miastach – Rzymie czy Barcelonie.

I choć pogoda nie rozpieszcza, to wielu turystów zamiast wyjechać za granicę zdecydowało się na wakacje nad polskim morzem. Wpływa na to między innymi wysoki kurs euro, bezpieczeństwo oraz coraz lepsza i większa baza hotelowa w kraju. Poprzedni rok również należał do udanych, ale ten zapowiada się o wiele lepiej.

O sukcesie świadczy wskaźnik ADR, który uwzględnia przychody netto ze sprzedaży pokoi i usług gastronomicznych. Obłożenie hoteli w Gdańsku w jeden z lipcowych weekendów wynosiło 90% – więcej niż odnotowano w miastach takich jak Paryż, Rzym czy Barcelona. Aktualnie jednak baza noclegowa w Polsce jest skromniejsza niż w innych krajach europejskich, ale biorąc pod uwagę coraz większe zainteresowanie rodzimych turystów oraz tych przyjeżdżających z zagranicy, jest ona sukcesywnie powiększana. Zmienia się także standard wykończenia oraz obsługi, ponieważ klienci, dla których podróżowanie po świecie nie jest już niczym nadzwyczajnym, są coraz bardziej wymagający.

Polska staje się marką. Z zakompleksionego kraju stajemy się dojrzałym, świadomym swoich atrybutów dostawcą usług turystycznych. Na ilość atrakcji nie ma co narzekać, a przy tym wypoczywanie tu jest o wiele bezpieczniejsze niż w popularnych dotychczas egzotycznych kierunkach, we Francji czy Belgii. Dodatkowo w sektorze turystycznym pomogła nam zaistnieć organizacja Euro 2012. Dzięki tej imprezie nasz kraj odwiedziło wiele osób, które do tej pory wyobrażały go sobie jako postkomunistyczny, zaściankowy, nieszczególnie ładny.

Perspektywy rozwoju branży turystycznej są optymistyczne, ważne przy tym by nie zaprzepaścić szansy na skorzystanie z tego. Nic więc dziwnego, że w obliczu tych faktów Polską interesuje się coraz więcej zagranicznych inwestorów. Tu chcą lokować hotele największe, globalne marki. Poza hotelami niezbędna będzie również baza około hotelowa, czyli punkty gastronomiczne, SPA, czy parkingi, a to oznacza więcej inwestycji w nieruchomości.

Jest to również dobry czas na inwestycje w nieruchomości na wynajem – mieszkania, domy czy apartamenty sprawdzą się szczególnie tam, gdzie ilość hoteli jest niewielka albo nie ma ich wcale. Należy przy tym pamiętać, że nie każdy turysta chce spędzać wakacje w hotelu, więc zainteresowanie innymi nieruchomościami na wynajem również będzie rosło.  W Polsce istnieje jeszcze wiele nieodkrytych miejsc, w których turyści dopiero zaczynają się pojawiać. Może być to okazja do dobrej inwestycji – zakupu mieszkania czy domu na wynajem w korzystnej jeszcze cenie, ponieważ wraz ze zwiększeniem zainteresowania turystów wzrosną również ceny nieruchomości.

Dom pasywny – czy warto rozważyć jego budowę?

Branża budowlana, jak każda inna, rządzi się swoimi trendami. Poza tymi wyznaczanymi w architekturze, designie i wykończeniu wnętrz, istnieje jeszcze jeden nurt, który przyświeca budowaniu nowoczesnych nieruchomości. Mianowicie ekologia, rzutująca zarówno na poszanowanie środowiska naturalnego jak i ekonomię eksploatacji takiego budynku. W związku z tą modą powstaje coraz więcej tak zwanych „domów pasywnych”, jednak niewiele osób wie, czym one właściwie są. Poniżej odpowiadamy.

Jest to przede wszystkim dom innowacyjny, w których dzięki zastosowaniu odpowiednich technik budowlanych oraz nowoczesnych technologii mieszka się komfortowo i zdrowo. Utrzymuje bowiem idealną temperaturę wewnątrz, niweluje przeciągi, praktycznie nie trzeba go ani ogrzewać ani chłodzić. Dom pasywny powstaje przy poszanowaniu natury, ale i przy pełnej współpracy z nią. Ciepło pobierane jest ze słońca i gruntu, podobnie jak energia. Jest to możliwe dzięki odpowiedniemu sytuowaniu względem stron świata, by wpadało do niego jak najwięcej promieni słonecznych. Poza tym niezbędna jest odpowiednia izolacja i wentylacja, tak by straty ciepła były minimalne, w wewnątrz panowały komfortowe warunki temperaturowe.

Budując dom pasywny mamy swój wkład w ratowanie planety. Co prawda jeden dom może i nie zrobi wielkiej różnicy, ale już tysiące budowane w skali kraju na pewno. W związku z dużym naciskiem jaki kładzie się na rozwiązania ekologiczne w budownictwie, niektóre kraje wspierają finansowo swoich obywateli decydujących się na budowę ekologicznego domu. W Polsce program wspierający budownictwo pasywne realizuje Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który obejmuje dopłaty do domów pasywnych.

Jak wspomniano we wstępnie taka nieruchomość niesie za sobą korzyści ekonomiczne – jej utrzymanie jest tańsze niż w przypadku domu tradycyjnego. Naturalne źródła ciepła i energii powodują, że nie ma potrzeby instalowania w nim dodatkowych generatorów. Przy zastosowaniu energooszczędnych urządzeń jak panele słoneczne i turbiny wiatrakowe, dom pasywny może być samowystarczalny.

Powietrze i mikroklimat wewnątrz jest pozbawione zanieczyszczeń, alergenów, a przy tym w optymalnej temperaturze – nie czujemy ani zimna ani chłodu. Jest to wynikiem zastosowania specjalnego systemu wentylacyjnego, które stale cyrkuluje powietrze z otoczenia zewnętrznym, regulując przy tym poziom wilgotności. To sprawia, że mieszkanie w takim domu jest po prostu zdrowe.

Konstrukcja jest skrupulatnie przemyślana i musi być wykonana solidnie, z wysokiej jakości materiałów, by spełniał on swoją funkcję. To powoduje, że jego mieszkańcy mają do dyspozycji komfortową, wysokiej jakości i trwałości przestrzeń. Dodatkowo wykorzystanie takich elementów wykończenia jak wysokiej klasy okna, zapewnia ciszę wewnątrz, a wykonanie ścian w nowoczesnej technologii gwarantuje lepszą akustykę.

Wybudowanie takiego domu jest droższe niż domu budowanego w technologii tradycyjnej, jednak biorąc pod uwagę możliwość dofinansowania, lepszą jakość wykonania i materiałów oraz niższe koszty eksploatacji różnica ta może szybko się zwrócić. Unijne dyrektywy nakazują by od 2020 roku wszystkie powstające budynki cechowały się minimalnym lub zerowym zużyciem energii, a każda taka nieruchomość będzie otrzymywała świadectwo energetyczne. Domy wybudowane przed 2020 rokiem nieposiadające takiego certyfikatu, będą traciły na wartości.
Warto więc rozważyć rozwiązania pasywne jeśli budujemy dom już teraz.